Za każdym razem zostały mi z niej podroby, zapakowane skrzętnie w woreczkach hermetycznych i dołączone do kaczuszki - serce, wątróbka, nerki. Do tego szyjki. Ciągle wrzucałam to do zamrażarki na zasadzie ' potem coś z tym zrobię, coś wymyślę', odkładałam 'aż się przyda'. No i dzisiaj w końcu nadeszła taka wiekopomna chwila ;) Rozmroziłam, wymyśliłam i jest - proszę Państwa, pasztet z cieciorki i podrobów z marchewką, pietruszką i rozmarynem :)
Mój poważny debiut pasztetowy ;) Pierwszy i ostatni pasztet piekłam około 14 roku życia, pamiętam do dzisiaj - dla Taty, z rzeżuchą, w cieście francuskim :) Wyszedł suchy i spieczony, ale z tego co pamiętam, Tata zjadł cały i w ogóle nie komentował, że coś nie gra ;)
Pasztet wyszedł pyszny - nie jest suchy, fajnie rozsmarowuje się na kanapkach i co najważniejsze - smakuje pysznie, nie trąci podrobami, jak to się często zdarza. Nie przepadam za intensywnym smakiem podrobów w pasztetach, ten wyszedł w sam raz :)
Składniki:
- podroby z kaczki i gęsi - wątróbki, nerki, serduszka, szyjki, łącznie około 700g
- 2 szklanki cieciorki (ciecierzycy)
- liście laurowe
- ziele angielskie, kilka kuleczek
- gałka muszkatołowa 1/2 łyżeczki
- rozmaryn - 1 gałązka (lub 1 i 1/2 łyżeczki)
- 5 średnich marchwi
- 1 duża bułka twarda / czerstwy chleb lub bułka tarta jeśli nie mamy pieczywa
- 3 cebule czerwone
- 2 łyżki kaszy quinoa
- oliwa z oliwek lub olej do posarowania wierzchu
- przyprawy do pasztetu: rozmaryn i pietruszka świeża pęczek + reszta według uznania, u mnie to: suszone pomidory, 4 ząbki czosnku, zielony pieprz, papryka słodka, papryka ostra, jałowiec, rozmaryn, odrobina shoarmy białej
- papier do pieczenia
- 2x formy keksówki
Przygotowanie:
Dzień wcześniej cieciorkę NAMOCZYĆ - zalać w misce wodą i zostawić na minimum 12h do napęcznienia.
1. Wszystkie podroby rozmrozić.
2. Zagotować w sporym garnku wodę. Osolić, dodać liście laurowe, ziele angielskie, gałkę muszkatołową i rozmaryn. Wrzucić podroby i gotować na małym ogniu około 1 godziny, do miękkości.
3. Odlać wodę z cieciorki, opłukać w durszlaku pod bieżącą wodą. Przełożyć do garnka i wlać minimum 3x więcej wody niż jest cieciorki. Gotować około 1,5 godziny
4. Marchewkę obrać i ugotować do miękkości
5. Bułkę lub pieczywo namoczyć w mleku w wysokiej misce, u mnie to 6 kromek domowego chleba, ale może być bułka tarta, około 1 szklanki. Wtedy również dolewamy do niej troszkę mleka, tak żeby wyszła 'papka'
6. Dodać do bułki przypraw, którymi chcemy przyprawić pasztet
7. Obrać nasze cebule, pokroić w kostkę i dodać do bułki.
8. Pietruszkę drobno szatkujemy, również dodajemy do miski z bułką.
9. Blendujemy mięso, marchew i cieciorkę.
10. Dodajemy do masy z bułką i przyprawami, wyrabiamy na jednolitą masę, dodajemy 2 łyżki stołowe kaszy quinoa
11. Przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, a wierzch smarujemy oliwą z oliwek
12. Pieczemy w 180 stopniach (termoobieg), aż wierzch będzie ładnie przypieczony. Około 1 godziny.
Prześlij komentarz
Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)