Często zdarza się tak, że wykorzystuję w kuchni same żółtka. Co wtedy zrobić z białkami? Zamrażam je w pojemniczku, stopniowo dodając kolejne do już zamrożonych. Zwykle, gdy nazbieram ich 8 - robię przepyszną Pavlovę, która mimo swoich pokaźnych rozmiarów - znika bardzo szybko :)Jest to zmodyfikowany troszkę przepis, który znalazłam kiedyś na wspaniałym blogu kulinarnym 'Kwestia Smaku'.
Składniki:
- 8 białek
- 500g cukru (nie dawaj mniej, bo pavlova może Ci nie wyjść)
- 2 łyżeczki (kopiaste)mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki octu balsamicznego
- 1 mascarpone (250g)
- 250ml śmietanki do ubijania (lub łaciata 30%)
- 1 cukier wanilinowy
- opakowanie owoców leśnych mrożonych lub świeże owoce dowolnie przez CIebie wybrane :)
- papier do pieczenia
- blaszka z piekarnika
Przygotowanie:
- Rozmrozić owoce leśne i białka (jeśli masz zamrożone)
- Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, piekarnik nastawić na 120 stopni bez termoobiegu
- Z białek ubić pianę i w trakcie ubijania dodawać cukier łyżką.
- Kiedy białka będą sztywną, piękną, jednolitą masą - dodać mąkę ziemniaczaną i ocet.
- Pianę przełożyć na papier na blaszce. Powinna zajmować większą jego część. Ważne jest, żeby była w miarę okrągła :)Łopatka lub łyżką formujemy górę i boki, można zaszaleć i zrobić odstające albo falowane :)
- Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez około godzinę, aż beza będzie ładnie zarumieniona.
- Po tym czasie przykręcamy temperaturę na 100 stopni i pieczemy przez 3 godziny
- Wyciągamy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia, a potem przekładamy na paterę.
- Śmietankę ubijamy i dodajemy do niej serek mascarpone razem z cukrem wanilinowym. Ubijamy tak długo, aż powstanie gęsty krem.
- Krem wykładamy na naszą pavlovę. Należy to robić ostrożnie i delikatnie - pamiętaj, że pavlova na wewnątrz jest chrupiąca a w środku puszysta i delikatna i jeśli za mocno naciśniesz, może po prostu się zapaść lub pęknąć.
- Na samym końcu układamy owoce na wierzchu.
Prześlij komentarz
Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)