EGIPT 2015 - Co robić poza hotelingiem i plażingiem [część II] - BLUE HOLE, mekka nurków najbardziej niebezpieczna na świecie - draVska
EGIPT 2015 - Co robić poza hotelingiem i plażingiem [część II] - BLUE HOLE, mekka nurków najbardziej niebezpieczna na świecie

EGIPT 2015 - Co robić poza hotelingiem i plażingiem [część II] - BLUE HOLE, mekka nurków najbardziej niebezpieczna na świecie

Brak komentarzy
W poprzedniej części CO ROBIĆ POZA HOTELINGIEM I PLAŻINGIEM W EGIPCIE (klik!) proponowałam Wam odwiedzenie kolorowego Kanionu.

Dziś wracam do Was z dalszą częścią tej wycieczki - tym razem zabieram Was do mekki nurków - Blue Hole.

Można tu nurkować, a dla mniej odważnych polecam snorkeling, dzięki któremu możemy zobaczyć nawet więcej fauny i flory niż podczas nurkowania (im głębiej tym mniej światła, im mniej światła, tym mniej życia).

Na samym początku powiem w ogóle co to jest ta cała błękitna dziura. To ogromna rozpadlina (jaskinia morska) rafy koralowej w Morzu Czerwonym.
Znajduje się dosłownie kilka metrów od brzegu lądu, w pobliżRezerwatu Ras Abu DżallumBlue Hole ma postać morskiej studni , gdzie na głębokości 54 m otwiera się łuk skalny łączący ją z otwartym morzem. Dno stopniowo zwężającej się dziury opada z 60 m do ok. 100 metrów pod bramą, następnie ten skalny próg obniża się jeszcze do 120 m. Potem zaczyna się strome zbocze, na którym można dostrzec resztki sprzętu nurkowego, który ludziom wypadł podczas pływania / nurkowania, a leży na tyle głęboko by już go nigdy nie odzyskać.  


Plan wycieczki obejmował przejazd karawaną do Blue Hole. Tak mniej więcej wyglądało miejsce, skąd mieliśmy ruszać.
Jadąc do miejsca, gdzie miała zabrać nas karawana wielbłądów - już po drodze mijaliśmy lokalnych z tymi pięknymi zwierzakami.
Wybraliśmy drogę pieszo. Raz, że w takim upale to żadna frajda jechać na spoconym i lekko waniającym wielbłądzie. A dwa - tyle już naczytaliśmy się o tym, jak nie szanują, męczą i biją te zwierzęta, że nie chcieliśmy przykładać do tego naszej ręki. Po Kairze (o tym w innym poście) powiedzieliśmy stanowcze NIE! Pan przewodnik chyba nie był zachwycony i uznał nas za dziwaków, ale koniec końców dał nam spokój i poszliśmy do Blue Hole kamienistą plażą.
Dzięki temu mieliśmy okazję podglądać różne żyjątka i ryby w ich naturalnym środowisku
Mekka nurków z całego świata - Blue Hole. Tak prezentuje się z daleka.
A kiedy podchodzisz bliżej... no cóż - w końcu to mekka, więc zjeżdżają się z całego świata ;)
Widok z tarasu restauracji na przeciw Blue Hole:

Blue hole nie tylko kusi. Ale i zabija. Na skałach po prawej stronie od miasteczka nurkowego, można przyjrzeć się płytom upamiętniającym zaginionych lub zmarłych i odnalezionych nurków.

Tak wiele polskich nazwisk... Warto zatrzymać się i oddać pokłon tym dzielnym ludziom. 

Dlaczego Blue Hole jest taka niebezpieczna?
Ze względu na swoje walory widokowe i niecodzienną budowę Blue Hole jest jednym z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie, jednakże przeznaczonym tylko dla  doświadczonych nurków. Niestety jest to dosyć niebezpieczne, a sama podwodna jaskinia słynie z licznych wypadków. Powodem są właśnie stopnie, bramy i utrudnienia napotykane podczas nurkowania. Nasz instruktor tłumaczył nam, że można wpłynąć w jakiś korytarz po czym stracić bardzo szybko orientację, nie wiedzieć, jak wrócić i gdzie płynąć dalej. 

Jak głęboka jest Blue Hole? 
A czy to ktoś wie...? Najgłębszego zejścia nurkowego pod Blue Hole dokonano w 2000 r., osiągając głębokość 202 m. Oprócz tego zbocze poniżej było kilkakrotnie badane robotem z kamerą i podczas tych  prac stwierdzono, że na głębokości 280 m przechodzi ono w taras usiany mnóstwem sprzętu nurkowego. Od 300 m ściana znowu opada w głębię... i niknie nam z oczu, a raczej z ekranów...

Nurkowanie bez butli i nurkowanie w dzwonach - zawody
W Blue Hole organizowane są międzynarodowe zawody w nurkowaniu bez butli. Wśród fascynatów ekstremalnego nurkowania uznawane są za najważniejszą imprezę tego typu na świecie. Śmiałkowie płyną podwodnym skalnym tunelem o długości 60 m. W oficjalnym ostrzeżeniu wydanym przez władze egipskie na początku XXI wieku, pada liczba 40 osób jako dotychczas zarejestrowanych oficjalnie ofiar nurkowania w Blue Hole.
Polecam przeczytać wywiad z Tarekiem Omarem - człowiekiem, który wyciąga zwłoki z Blue Hole. Wywiad jest dość szokujący. 
A na filmiku poniżej widać ciało nurka spoczywające na znacznej głębokości, w jednym z tuneli Blue Hole:
Ale dość o smutkach. Sama Blue Hole jest przepiękna, obfitująca w rozmaite gatunki ryb, rafy koralowej i ukwiałów. Warto zejść pod wodę, by nacieszyć oczy tym różnorodnym światem.

     "Wizyta w Dahab, to z kolei możliwość zrobienia zakupów w bardzo atrakcyjnych cenach"- tak reklamowała ulotka organizatora. Po Blue Hole zapakowaliśmy się więc w nasze auta i pojechaliśmy do Dahabu. Mijane po drodze domostwa, bungalowy i setki kóz wzbudzały ciekawość, gdzie to nas wiozą? Dahab okazał się małą miejscowością z małym 'ryneczkiem' na środku. 
     W rzeczywistości ceny faktycznie są niższe niż w Sharm. Sklepikarze nie są natrętni, można się targować i znaleźć ciekawe przedmioty. Fajny jest miód i przyprawy. Sporo też chińskiej tandety, ale warto poszperać - znajdzie się coś ciekawego i regionalnego, tyle że upchane gdzies z boku, za komercyjnymi towarami. 



Prześlij komentarz

Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)