P.S. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o mojej miesięcznej podróży przez Tajlandię, na moim kanale na YouTube znajdziesz playlistę z Vlogami z podróży, kliknij: draVska w Tajlandii - VLOGI
Składniki:
Składniki:
- 100 g suchego makaronu ryżowego (najlepiej wstążki)
- Krewetki lub kurczak lub wieprzowina - w zależności z czym chcemy zjeść naszego Pad Thaia
- ok. 80g tofu pokrojonego w kostkę
- 1 jajko
- garść świeżych kiełków fasoli
- mała garść szczypiorku lub szalotki
- 1 duży ząbek czosnku (zmiażdżony)
- 1 łyżka stołowa cukru brązowego
- 2 łyżeczki sosu rybnego
- 1 łyżeczka oyster sauce (ewentualnie)
- 1 łyżka pasty z tamaryndowca (ważne, by kupić gęstą, o bogatym kolorze, koncentrat. Najgorsze to te wyglądające jak dżemy)
- 2 łyżki zwykłego najnormalniejszego oleju do smażenia (oliwa z oliwek i olej sezamowy NIE NADAJĄ SIĘ!)
- 1-2 łyżki posiekanych orzeszków ziemnych
- 1/2 łyżeczki grubo mielonej, suszonej papryczki chilli (płatki)
- 1 limonka
UWAGA: Pad Thai’a smażymy bardzo krótko na gorącym woku, więc ważna jest sprawność: wszystkie składniki przygotuj wcześniej i trzymaj pod ręką.
Przygotowanie:
- Jeśli wybierasz kurczaka lub wieprzowinę - obgotuj, a potem podduś mięso. Jeśli krewetki - patrz niżej :)
- Makaron przygotuj wedle przepisu na opakowaniu, ale uwaga - skróć czas moczenia o połowę - makaron będzie jeszcze smażony :)
- Rozgrzej olej na woku i dodaj czosnek. Podsmaż krótko, aby uwolnił aromat.
- Dodaj krewetki, tofu, kiełki i szczypiorek (zieloną cebulkę).
- Smaż krótko, mieszając, aż krewetki się zarumienią. jeśli masz mięsko - dodaj je do woka.
- Wbij do woka jajko i szybko mieszaj, aż się zetnie.
- Dodaj namoczony makaron i przyprawy: sos rybny, cukier palmowy, połowę orzeszków ziemnych, połowę suszonego chilli i pastę z tamaryndowca.
- Skrop łyżką wody i smaż, cały czas mieszając, aż makaron zmięknie i równo pokryje się składnikami.
- Zdejmij z ognia, przełóż na talerz
- Podawaj z orzeszkami ziemnymi, suszonym chilli i koniecznie kawałkiem limonki do skropienia
Pad Thai z surówką w towarzystwie zupy Green Curry i ryżu |
Prześlij komentarz
Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)